Nie pozwól mu zapaść w zimowy sen. Organizm malucha, a słota i mróz

150x110

Przesilenie jesienne i zimowa chandra to terminy znane głównie dorosłym. Czy mogą jednak dotyczyć dzieci? Mało słońca, niskie temperatury i uboższa dieta mają niekorzystny wpływ na nasze pociechy. Jak temu zaradzić? Część problemów rozwiązać może Plusssz Cool – suplement diety skomponowany specjalnie dla najmłodszych.

Czy dzieci potrzebują suplementów diety? To pytanie coraz częściej zadają sobie rodzice i jest ono w pełni uzasadnione. Wiadomo powszechnie, że żaden preparat wzmacniający odporność nie zastąpi snu, ruchu i zdrowej diety, może ją jedynie w zrównoważony sposób uzupełnić. Jakie są zatem powody, żeby podawać dziecku dodatkową porcję witamin i składników mineralnych? Po pierwsze pamiętajmy, że układ odpornościowy dziecka rozwija się stopniowo i w wieku szkolnym nie jest do końca ukształtowany. Osiąga pełną sprawność dopiero około piętnastego roku życia, dlatego dziecko do tego wieku może przechodzić nawet 8 infekcji rocznie. Dorastający organizm dopiero wykształca mechanizmy obronne, a system immunologiczny przechodzi swoisty trening w starciu z wirusami i bakteriami.

Ciągle można mieć jednak wątpliwości dotyczące zasadności stosowania suplementacji: w końcu dawniej dzieci nie przyjmowały żadnych witamin i jakoś radziły sobie z przeziębieniami i infekcjami. Nie zapominajmy jednak, że „dawniej” to czasy, które już minęły i obecnie dzieci narażone są na nowe zagrożenia. Swoje żniwo zbiera zanieczyszczenie środowiska, przetworzona żywność i coraz większa liczba stresujących obowiązków. Nie da się ukryć, że nasze pociechy żyją szybciej i aktywniej, a żeby dotrzymać kroku temu tempu wydatkują dużo swojej tylko pozornie niespożytej energii. Co zrobić, żeby jej im nie zabrakło? Dostarczyć im wszystkiego, co niezbędne w odpowiednich proporcjach: dużo snu, uczciwą dawkę ruchu i dietę bogatą w witaminy i mikroelementy potrzebne do prawidłowego rozwoju.

Obecnie sprawa wydaje się dużo łatwiejsza. Warzywa i owoce znajdują się w sprzedaży cały rok, więc możemy systematycznie wkładać dziecku jabłko i mandarynkę do plecaka, a do obiadu podawać brokuły i marchewkę. To może jednak nie wystarczyć. Raz, że importowane, szklarniowe warzywa i mrożone produkty nie mają tylu wartości odżywczych, jak te świeże i naturalne, które pojawiają się w sezonie. Dwa, dziecko może nie być ich zwolennikiem i codzienne batalie o zjedzenie surówki do obiadu mogą skończyć się buntem pociechy i naszym dietetycznym niepowodzeniem. A wszechobecne wirusy i bakterie atakują niezależnie od tego, co jemy. Zwłaszcza w szkołach, gdzie mamy źle wietrzone sale, suche powietrze i olbrzymie skupisko drobnoustrojów. Ryzyko wzrasta zimą, kiedy dzieci systematycznie albo przegrzewają się podczas harców na śniegu, albo wyziębiają w drodze do domu.

Saszetka Plusssz Cool zawiera odpowiednio ułożony i dopasowany do wieku zestaw składników (m.in. witamina C, cynk, wapń i B-glukan), który będzie wspomagał nasze dziecko w codziennych trudach. Tych szkolnych, które wymagają skupienia i koncentracji, jak i tych pozaszkolnych – jak szalone i wyczerpujące zabawy z zimowego repertuaru: śnieżki, sanki, łyżwy, lepienie bałwana i wszystkie okoliczne ślizgawki. Nie dajmy dzieciakom popaść w zimową apatię, omińmy przeziębienia i zadbajmy o ich zdrowie. Niech zima kojarzy im się z białym szaleństwem, a nie uciążliwą gorączką, kaszlem i czerwonym nosem.